Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 1 marca 2012

Lou ♥ ; D






Od paru dni Twoja przyjaciółka namawia Cię na koncert One Direction, ale ty nie chcesz się zgodzić. Gra tam Twój były chłopak – Louis. Boisz się, że gdy znowu go zobaczysz to wszystkie wspomnienia wrócą. Zawsze gdy widzisz w gazecie jego zdjęcie, wywiad, czy najmniejszą wzmiankę o nim, bądź o całym zespole łzy dobrowolnie zaczynają spływać Ci po policzku.
- Nie, nie pójdę. Zrozum, przecież to jest zespół Louisa… Chcę o tym wszystkim jak najszybciej zapomnieć.
- Ale [Twoje imię] ! Tam będzie tysiące piszczących dziewczyn ! Zrób to dla mnie ! Zapomnij na jeden wieczór…
- Ale przecież to nie jest takie łatwe !
- Ty go dalej kochasz…
- Nie ! Po tym co zrobił ?! Dobrze, pójdę na ten koncert ! Ale zrobię to tylko dla Ciebie.
- Dziękuję ! Wiedziałam, że mogę na Ciebie liczyć ! Naprawdę, to będzie świetna zabawa !
- Zależy jak dla kogo…
Parę godzin później jesteście już na miejscu koncertu. Jednak coś przed wejściem do hali Cię zatrzymało.
- Nie wejdę tam !
- Nie rób mi tego ! Obiecałaś !
Przyjaciółka złapała Cię za rękę i dosłownie wciągnęła do środka. Rzeczywiście. W środku były tłumy dziewczyn. Wszystkie miejsca były już prawie zajęte.
- Gdzie ty mnie ciągniesz ?!
- Mamy miejsca pod sceną . Nie mówiłam Ci ?
- Zabiję Cię ! Wracam do domu !
- Nie ! Teraz już nie masz odwrotu ! Idziesz ze mną i grzecznie tam siadasz .
Siedzisz tuż pod sceną. Za tobą słyszysz tysiące piszczących dziewczyn. Za chwilę na scenie przed Tobą pojaw… Wciskasz się w siedzenie z całej siły. Na scenie są oni. Wpatrujesz się w Louisa. Nie słyszysz niczego, oprócz swoich własnych myśli. Miałaś rację. Gdy ujrzałaś go znowu wszystkie Twoje wspomnienia powróciły. Z każdym jego bliższym podejściem do krawędzi sceny, ty jeszcze bardziej wciskałaś się w siedzenie. Zaśpiewali już ‘WMYB’ i ‘Up all night’.
- Proszę Was na chwilę o ciszę ! – krzyknął Louis przez mikrofon. – Zanim wykonamy ‘More than this’ chciałem cos powiedzieć. Wiecie, że w naszym życiu przychodzą  chwile, w których część spraw trzeba puścić w niepamięć, pozbyć się ich i otrząsnąć. Musimy zrozumieć, że nikt nie gra w życiu oznaczonymi kartami. Czasem wygrywamy, ale też przegrywamy w najważniejszych dla nas sprawach. Nie warto się łudzić, że coś odzyskamy, że ktoś doceni nasz trud i talent, ale zawsze, bez względu na wszystko musimy wierzyć, że ktoś zrozumie naszą miłość. Bo przecież kiedy jesteśmy gotowi i wyruszamy na poszukiwanie tej prawdziwej, szczerej miłości, ona wychodzi nam naprzeciw i nas zbawia. A nawet jeśli ja kiedyś utracimy, to tylko po to, żeby zrozumieć, że najsłodszą nagrodą jest odzyskanie tego, co się straciło.
W tle zaczął grać wstęp do ‘More than this’ . Louis powoli schodził ze sceny. Szedł w Twoją stronę. Ty byłaś tak roztrzęsiona, że twoja przyjaciółka musiała Ci pomagać wstać. Cała arena milczała. Wszystkie dziewczyny stały w bezruchu. Lou powoli zbliżając się do Ciebie uniósł jeszcze mikrofon do ust nie spuszczając z Ciebie wzroku.
- Przede wszystkim trzeba odsunąć w przeszłość momenty, które już przeżyliśmy. Zaczęło do mnie docierać,  że nie mogę już niczego cofnąć i sprawić, aby życie było takie, jak dawniej. Ale za to mogę zrobić wszystko aby przyszłość była kopią przeszłości. Tych wszystkich chwil. Tych wszystkich chwil spędzonych z tobą. [ Twoję imię ] kocham Cię, nie mogę o Tobie zapomnieć, jesteś w każdym momencie mojego życia. Proszę, wybaczysz mi ? Człowiek rodzi się , by kochać i dzielić życie z kochaną osobą. A ja chcę je dzielić z Tobą. Na zawsze.
Lou uklęknął przed tobą. Dziewczyny wokół zachowywały się nadzwyczaj spokojnie. Było słychać tylko wzdychania.
Pomimo, że to zawsze Liam śpiewa początek tej piosenki, w tym wypadku robił za chórek.  Z resztą jak pozostali. Lou klęcząc przed Tobą śpiewał : ‘ I’m broken, do you hear me ? … ‘
Po zakończeniu sekwencji wstał. Harry, Niall, Zayn i Liam śpiewali refren. Lou stał przed Tobą wpatrując się w Twoje oczy. Ty stałas dość zaskoczona. Nie. Ty stałaś jak słup, a twoje serce próbowało uciec spod żeber, perfidnie. Chłopak zbliżył się do Ciebie jeszcze bardziej.
- Wybaczysz mi ? – wyszeptał .
Wtedy ocknęłaś się. Byłas pewna, że to sen.
- Louis, ja chyba dalej Cię …
Nie zdążyłaś dokończyć , kiedy Lou przyciągnął Cię do siebie i pocałował. Wokół Was rozległy się gromkie brawa. Chłopcy ze sceny zaczęli skandować ‘ Louis ! Louis ! Louis !’. I pomimo, że patrzyło się na was tysiące ludzi , wam to nie przeszkadzało…







4 komentarze: